Niesamowita podróż przez Amerykanskie stany... POPświadomości.
Chyba nie przesadzę mówiąc, że kiedy zobaczyłam tę książkę w
księgarni, w moich oczach pojawiła się żądza mordu i natychmiastowa chęć zakupienia
jej. Stany Zjednoczone, filmy, seriale, muzyka i do tego książki, a to wszystko
dorzucone do popkulturowej mieszanki, którą funduje nam Kuba Ćwiek wraz ze
swoją ekipą. To właśnie w tym momencie, Przez
stany POPświadomości trafiły na moją listę Muszę przeczytać, koniecznie!
Grupa
przyjaciół wybiera się w kilkutygodniową podróż po Stanach Zjednoczonych
śladami kultowych miejsc i postaci. Co w tym takiego nadzwyczajnego? Nic, jeśli
nie dodamy, że owa ekipa to kamper pełen profesjonalnych fotografów,
operatorów, blogerów, pisarzy, speców od promocji/produkcji i tak dalej. A
jakby tego było mało, wszyscy, dosłownie wszyscy, są jednymi z największych
nerdów/maniaków, jak sami się określają, w Polsce. Randka z Kingiem w jego
prywatnym biurze, o którym wie mało kto? Poproszę. Trening śladami Rocky’ego
triumfalnie wznoszącego pięść na szczycie schodów? Jak najbardziej.