Romans wszech czasów czy tandetna podróbka Hollywood?!

19:00 11 Komentarze



Do dzisiaj pamiętam emocje, jakie wywołała we mnie lektura Widma grzechu Anny Szafrańskiej. Przyspieszone tętno, niecierpliwe wiercenie się, niekontrolowane tiki nerwowe, wypieki i nadmiar ekscytacji, buzujące we mnie, groziły wybuchem ogromnego kalibru, który mógłby zmieść z powierzchni kilka najbliższych przecznic. Z utęsknieniem odliczałam dni do premiery kontynuacji niesamowitej historii. Doczekałam się, ale czy było warto?

Po raz kolejny bogactwo przedstawionego świata poraża swoim ogromem już od pierwszych stron. Myślę, że jest to nieuchronne jeśli osadzamy powieść w realiach, które zwykłemu, szaremu czytelnikowi znane są jedynie z ekranów telewizorów. Jednak tym razem, otoczka bohaterów wywołuje zupełnie inne emocje niż w pierwszym tomie. Być może jest to spowodowane dogłębnym poznaniem osobowości i motywacji każdej z postaci, bądź niesamowicie szybkim etapem dojrzewania zafundowanym przez autorkę.


Nieprzyjemne wydarzenia ostatnich kilku tygodni rzucają swój cień na przyszłość Nel. Niejasne okoliczności zakazanej miłości wywołują złośliwe komentarze, plotki oraz ogólną niechęć, która prowadzi do izolacji dziewczyny. Tajemnicza przeszłość i nieodgadniona nienawiść Augustyniaków względem Gilberta, nie ułatwia życia Nel. Balansując na granicy cierpliwości i załamania psychicznego, nastolatka postanawia za wszelką cenę dotrzeć do prawdy. Nie zdaje sobie jednak sprawy z konsekwencji, do jakich doprowadzą jej czyny. Czy zakazana miłość ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie? Czy zakochanym uda się przezwyciężyć przeciwności losu?

Druga część historii zakochanych nie daje czytelnikom wytchnienia poczynając od pierwszej strony. Wydarzenia pędzące w zastraszającym tempie powodują lekki chaos, który sprawia, że Grzech pierworodny jest książką pełną zalet i wad jednocześnie. Już pierwszy tom osadzony w wyidealizowanym świecie, w którym typowe problemy normalnych ludzi nie istnieją, sprawił, że idylliczni bohaterowie wydawali się nieco nierealni. Jednak to w drugim tomie autorka przechodzi samą siebie. Akcje rodem z hollywoodzkim filmów, sekrety niczym z Archiwum X oraz sceny wyjęte z 50 twarzy Greya były mocno przerysowane, co spowodowało, że z pozoru świetna powieść stawała się karykaturalną wersją samej siebie.


Nie ukrywam, że połknęłam tę książkę w całości, jednak w ogólnym rozrachunku bardzo się na niej zawiodłam. Nie znaczy to jednak, że Anna Szafrańska traci w moich oczach. Według mnie, pisanie powieści w oparciu o realia znane nam jedynie z zagranicznych filmów, seriali bądź książek, nieuchronnie prowadzi do zguby. Sztuczność jaka wkrada się między strony i coraz bardziej niewyobrażalne sytuacje powodują, że historia Nel i Gilberta traci moim zdaniem miano jednego z najlepszych debiutów ostatnich lat. 

 Za książkę dziękuję portalowi

11 komentarze

Skomentuj
11 lipca 2017 11:03 delete

Ta przygoda czytelnicza jeszcze przede mną, przyjemnie będzie się z nią zapoznać. :)
Bookendorfina

Odpowiedz
avatar
Natalia
AUTOR
11 lipca 2017 16:59 delete

Robisz śliczne zdjęcia. O książce słyszałam wiele opinii. Pozytywnych jak i negatywnych. Fajnie, że pochłonełaś ją w całości. Raczej do niej nie zajrzę. Są inne książki warte większej uwagi :)

Odpowiedz
avatar
11 lipca 2017 18:11 delete

Pomyślę o tej książce, może w wolnym czasie po nią sięgnę.

Odpowiedz
avatar
Paula
AUTOR
11 lipca 2017 21:06 delete

Ciekawi mnie ta książka ^^

zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
12 lipca 2017 07:38 delete

Nie czytałam pierwszej części, czy żeby sięgnąć po tę książkę, musiałabym wrócić do poprzedniej?
Zgadzam się z Tobą w zupełności, że pisanie książek rozgrywających się w obcych realiach zwykle nie jest dobrym pomysłem, ale z drugiej strony...Może autorka lubi eksperymenty?

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
12 lipca 2017 11:00 delete

Może nie rozczarujesz się tak jak ja :)

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
12 lipca 2017 11:01 delete

Dziękuję!
Pierwsza część była o wiele lepsza pod każdym względem, jednak myślę, że znajdziesz mnóstwo bardziej wartościowych lektur ;)

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
12 lipca 2017 11:02 delete

Myślę, że gdybyś zaczęła od drugiej, wiele wątków byłoby niezrozumiałych i bezsensownych, dlatego radziłabym zapoznać się także z pierwszą częścią :)
Eksperymenty, które niestety tym razem nie bardzo wyszły jej na dobre!

Odpowiedz
avatar
12 lipca 2017 21:28 delete

Ja się właśnie waham czy się zabrać w ogóle za pierwszą część, bo mnie ciekawi, ale boję się, że stracę na nią czas...

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
15 lipca 2017 17:57 delete

Może strata czasu to za mocne słowo, ponieważ pierwsza część była zdecydowanie lepsza, odsyłam Cię do recenzji Widma grzechu, żebyś mogła się o tym przekonać ;)

Odpowiedz
avatar
24 lipca 2017 13:18 delete

Jakiś czas temu zaciekawiła mnie ta książka. Teraz już nie jestem taka pewna czy chcę ją czytać....

Pozdrawiam.
Kasia z Ebookowych recenzji
http://ebookowe-recenzje.blogspot.com

Odpowiedz
avatar