Zostań, jeśli kochasz...

19:05 10 Komentarze



Utrata życia wcale nie jest najgorszą rzeczą, jaka może spotkać człowieka. Najgorsza jest utrata tego, po co się żyje (Jo Nesbø). Istnieje życie bez miłości, przyjaźni, edukacji, pracy i wielu innych rzeczy, jednak nie istnieje życie bez sensu.
Z pozoru normalne życie siedemnastoletniej Mii w ciągu kilku minut zostaje wywrócone do góry nogami. W jednej chwili straciła prawie wszystko na czym do tej pory budowała swój świat. Pozostaje pytanie, czy nadal ma po co żyć?
                Nastoletnia wiolonczelistka Mia, na co dzień zmaga się z towarzyszącymi jej wątpliwościami odnośnie słuszności obranej drogi życiowej. Zainteresowana klasyką, nie potrafi odnaleźć się w rockowym świecie swoich bliskich. Jednak wszystko przestaje mieć znaczenie w ciągu kilku minut. Dziewczyna wraz z rodziną ulega poważnemu wypadkowi samochodowemu, w którym traci rodziców i brata. Trwając w stanie dziwnego zawieszenia między życiem a śmiercią obserwuje wszystko co dzieje się dookoła, jednak nie jest w stanie w cokolwiek ingerować. Nie ma wpływu na przebieg zdarzeń, które z zadziwiającą prędkością zmieniają jej życie w koszmar. Śmierć rodziców i brata wytrąca ją z równowagi, przez co nie jest w stanie zadecydować o swoim losie. Przypominając sobie najszczęśliwsze i najważniejsze momenty w życiu, Mia stara się zrozumieć co się z nią dzieje i co ją czeka. Dopiero po dłuższym czasie spędzonym na obserwowaniu swoich bliskich odwiedzających ją w szpitalu zdaje sobie sprawę, że wybór należy do niej. Odejść z tego świata i dołączyć do swoich bliskich czy zostać i do końca życia czuć pustkę? Czy miłość będzie w stanie przekonać Mię do życia?
                Historia wydaje się banalna, a okazuje się niewiarygodnie poruszająca. Sytuacje, które każdego dnia spotykają setki ludzi na świecie wydają się nierealne, dopóki nie dotyczą bezpośrednio nas samych. Czytając książkę Gayle Forman, przeżywałam wszystko razem z jej bohaterami. Każdemu zdaniu towarzyszyły skrajne emocje, którym nie jeden raz musiałam dać upust. Wiele osób twierdzi, że historie miłosne są przereklamowane bądź tandetne, jednak takie książki jak ta, utwierdzają mnie w przekonaniu, że miłość może zdziałać cuda, nawet jeśli wszystko o czym czytałam wydarzyło się jedynie na papierze. Barwne postacie stworzone przez autorkę nadawały całej historii realny charakter, przez co łatwiej było utożsamić się z głównymi bohaterami. Codzienne problemy odzwierciedlone na stronach książki przekonują, że zawsze znajdzie się ktoś, kto zrozumie co czujemy.
                Chociaż dzielenie historii na fragmenty nie czyni jej typową powieścią, książka napisana jest bardzo przejrzyście i czyta się ją błyskawicznie. Wszystkie opowiadania i relacje uporządkowane są chronologicznie, co pozwala na gładkie przeskakiwanie między wątkami. Autorka wprowadziła mnóstwo zabawnych anegdot i dialogów, przez co lektura stawała się coraz przyjemniejsza.
                Jeśli chodzi o tłumaczenie, nie jestem w stanie ocenić jego zgodności z oryginałem (którego jeszcze nie czytałam), jednak nie pojawiają się żadne rażące błędy ani zgrzyty. Zwrot rockerska gadka troszeczkę zaburzał ogólne wrażenie, jednak po wciągnięciu się w historię oraz poznaniu stylu bycia poszczególnych postaci, wkomponował się w całość.
                Zostań, jeśli kochasz jest jedną z najlepszych książek jakie czytałam. Niektórzy uznają ją za młodzieżowe badziewie, jednak moim zdaniem będzie to bardzo niesłuszna opinia. Jest to poruszająca historia o rodzinie, przyjaźni, samotności, pasji, odnajdywaniu swojego miejsca na ziemi oraz o bólu, który może nadejść w każdej chwili. Książka cudownie oddaje obraz prawdziwej miłości oraz trudności wyborów, które każdy z nas musi podejmować. Polecam!

Ocena ogólna: 9/10

Zabieram się za drugą część. Już niedługo recenzja Wróc, jeśli pamiętasz :)

10 komentarze

Skomentuj
Anonimowy
AUTOR
21 listopada 2016 20:57 delete

Książkę na pewno widziałam parę lat temu na półkach księgarni ale ,filmowa' okładka nie zachęciła mnie do zakupu. Co innego ta recenzja! :D Historia wydaje się obiecująca,ląduje na liście:do przeczytania :)

Odpowiedz
avatar
Anonimowy
AUTOR
22 listopada 2016 06:05 delete

Dziękuję za miłe słowa i ogromnie cieszy mnie fakt, że udało mi się kogoś zachęcić do tej książki, która jest NIE SA MO WI TA!

Odpowiedz
avatar
Jabłuszkooo
AUTOR
22 listopada 2016 15:18 delete

Uwielbiam <3 Chętnie do tego powrócę w przyszłości ;) Powodzeia w blogowaniu ;) Mała rada, dodaj gadżet obserwatorów (chętnie dołączę) oraz zmień tło, wygląda super, ale jak się czyta to strasznie bolą oczy :( za pstrokato (bez urazy ;) !)

Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON

Odpowiedz
avatar
[Kasia]
AUTOR
22 listopada 2016 21:26 delete

Żałuję, że ja tak mocno nie przeżywałam tej historii, ale ciesze się, że Ty odnalazłaś w niej tyle emocji :) Poczekam na recenzję drugiego tomu - może dam się przekonać do lektury, kto wie?:)

Odpowiedz
avatar
Anonimowy
AUTOR
23 listopada 2016 08:02 delete

Mam wielką nadzieję, że uda mi się Cię zmotywować po drugą część, która okazała się.... Niedługo napiszę! :)

Odpowiedz
avatar
MargoRoth
AUTOR
30 listopada 2016 20:29 delete

Szczerze, nie spodziewałam się wiele po tej książce, ale nieco się na niej zawiodłam. Chociaż historia wydaje się obiecująca, można było lepiej napisać tę powieść. Muszę jednak na pewno obejrzeć jej ekranizację! :)
Pozdrawiam cieplutko
Dominika z Books of Souls

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
1 grudnia 2016 08:37 delete

Ekranizacja mnie ujęła i to właśnie ona skłoniła mnie do sięgnięcia po książkę. Może w tym wypadku kolejność ma znaczenie? Daj znać kiedy obejrzysz :) może akurat zmienisz zdanie!

Odpowiedz
avatar
Astra Black
AUTOR
3 grudnia 2016 21:12 delete

Przyznam, że książki nie czytałam. Jeszcze wtedy to nie były moje klimaty :) Teraz nie mam czasu... Aż żal mi kiedy nie mogę przeczytać książki, ale tak to jest kiedy żyje się na pełnych obrotach - padam ze zmęczenia i zasypiam po pierwszych słowach. Coś naprawdę musi mnie wciągnąć, zaciekawić tak by sen odszedł.
I choć nie czytałam książki to widziałam ekranizację. Przyznam, że Twoja recenzja oddaje moje odczucia. Mam nadzieję, że doczekam się ekranizacji dalszej części. Jednak po oglądnięci nie wydaje mi się, aby ta książka nie pozwoliła mi zasnąć...

Pozdrawiam,
Astra

Odpowiedz
avatar
5 stycznia 2017 17:51 delete

Nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawa tej książeczki. Zdążyłam już zauważyć, że ludzie albo uwielbiają tą autorką, albo jej nienawidzą i zastanawiam się, do której z tych grup będę należeć :D

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
6 stycznia 2017 19:13 delete

Mam nadzieję, że trafisz do grupy, która jest zachwycona Gayle Forman i jej twórczością :)
A jeśli tak się stanie, to koniecznie przeczytaj kontynuację!

Odpowiedz
avatar