A kiedy poczujesz, że jesteś gotowa, rób tak jak gdybyś tańczyła...

08:48 22 Komentarze



Nie mogę uwierzyć w to, że rodzice nadal traktują mnie jak małe dziecko. Uwielbiam, kiedy tata zwraca się do mnie „kochanie”, ale nie przy koleżankach! Tym bardziej przy Stacy. Założę się, że przy Johnnym Deppie albo co gorsze, przy New Kidsach traktował by mnie jeszcze gorzej! Amalia to co innego. Przy niej czuję się jak dorosła, którą prawie jestem. Nie rozumiem, dlaczego wyganiają mnie z rodzinnych narad. W sumie i tak nie chciałoby mi się na nich siedzieć. Pewnie w kółko rozmawiają o pomyśle na sprzedaż ziemi, który wujek Trevor wałkuje od dłuższego czasu. Hmm… ciekawe jakby to było znaleźć się w moim leśnym domku z towarzystwie Johnny’ego…
Strasznie mi przykro, że mój tata nie może już robić tych wszystkich fajnych rzeczy. Muszę wymyślić sposób, żeby umilić mu te wakacje. Wiem! Zabiorę go na tyrolkę!


Muszę wziąć się w garść. Siedzimy na kanapie naprzeciwko Prędkiej Patty, która zadaje nam mnóstwo pytań, chodzi po naszym domu niczym inspektor. Brakuje jej tylko psa gończego. Muszę przestać o tym myśleć, skupić się na teraźniejszości. Na adopcji. Na dziecku. Dziecku, którego nie dane mi było mieć. Dlaczego to wszystko musi być tak trudne? Mam nadzieję, że nie wyczuje w moim tonie żadnej fałszywej nuty. Aidan o niczym nie wie i nigdy się nie dowie. Nie zaryzykuję utraty jego i naszej szansy na dziecko. Jesteśmy dobrym, zgodnym małżeństwem z marzeniami. Jedyne czego nam brakuje to maleństwo, które w końcu rozjaśni nasze życie. Tak bardzo chciałabym być matką.

Stacy przyjeżdża! Przez telefon brzmiała strasznie tajemniczo! Nie mogę się doczekać aż zdradzi mi swój wielki sekret.
Miała rację. Z makijażem, bez okularów i z zamalowanymi piegami wyglądam znacznie lepiej. Może Chris, kolega Bryana, z którym spotyka się Stacy stwierdzi, że jestem ładniejsza niż na zdjęciu, które mu pokazała? Ciekawe jak on wygląda. Co z tego, że jest ode mnie o trzy lata starszy? Mam czternaście lat, a to już coś. Nie jestem małym dzieckiem chowającym się za spódnicą mamy. Muszę koniecznie przeczytać książkę, o której mówiła Stacy. Do tej pory nie interesowały mnie TE sprawy, ale… a co będzie jeśli Chris będzie chciał TO ze mną zrobić? Nie chcę jechać z tatą w tę jego głupią trasę. Wiem, że on strasznie się cieszy, że spędzimy razem czasem, ale to jest cztery dni, kiedy nie będę mogła skontaktować się z Chrisem. Muszę wymyślić sposób, żeby znowu się z nim zobaczyć!
Mam tylko nadzieję, że tym razem rodzice się o tym nie dowiedzą. Musimy wymyślić jakiś plan. Już nie mogę się doczekać!


Boję się. A co jeśli przyszła matka będzie chciała uczestniczyć w każdym etapie życia swojego dziecka? Nie zgodzę się na całkowicie otwartą adopcję. Nie po tym, czego sama doświadczyłam. Nie rozumiem dlaczego Aidan upiera się przy tym. On nie rozumie jak to będzie wyglądało. Ciągła rywalizacja, spory i niechęć. Boję się, że ona odbierze nam dziecko. Najpierw musielibyśmy zostać wybrani… A co, jeśli nie poradzę sobie z kochaniem obcego maleństwa? Co tak właściwie czuła Nora, kiedy na mnie patrzyła? Pamiętam, jak po powrocie z trasy taty, nawet na mnie nie spojrzała, tylko od razu pobiegła do niego. Czy ona mnie w ogóle chciała? Czy miała jakiś wybór?

Nie wierzę w to! Jak ona mogła mi to zrobić?! Dlaczego wszyscy zachowują się normalnie?! Dlaczego traktują mnie jak wariatkę?! Ja wiem, że to ONA! Ona to wszystko wymyśliła. To jej wina! NIENAWIDZĘ JEJ!

Muszę powiedzieć mu prawdę. Inaczej to wszystko będzie się za mną ciągło i nigdy nie będę w stanie obdarzyć uczuciem tej istotki, która kiedyś, mam nadzieję, stanie się częścią naszego życia.
Aidan jest wspaniałym człowiekiem. Dzięki niemu zrozumiałam, że w końcu naszedł czas na starcie z przeszłością. Muszę się z tym zmierzyć, póki mam na to siłę. Muszę się z nią spotkać i wyjaśnić to, co boli mnie od dwudziestu czterech lat. Może dzięki temu wszystko zrozumiem. Poczuję jak ogromny ciężar spada mi z barków i uda mi się poczuć tak, jak gdybym tańczyła…


Jak gdybyś tańczyła to powieść łącząca w sobie paletę emocji i doświadczeń, które przeżywamy z bohaterami. Postacie, nawet te epizodyczne, prezentujące różnorodne poglądy, pomagają nam zrozumieć problemy, z jakimi ludzie zmagają się na co dzień. Dzięki strukturze powieści, czyli ciągłemu kluczeniu między teraźniejszością a wydarzeniami z przeszłości, poznajemy Molly (główną bohaterkę) na każdym etapie  jej życia. To doświadczenie pomaga nam w zrozumieniu z czym tak naprawdę ma ona do czynienia, jak ukształtowały ją jej własne przeżycia i co skłoniło ją do podejmowania takich a nie innych decyzji. Co więcej uważam, że książkowa terapia „jak gdyby”, byłaby świetną sposobem na walkę z niknącym poczuciem bezpieczeństwa i brakiem pewności siebie, który doskwiera wielu ludziom. Podziwiam Diane Chamberlain za lekkość z jaką opisuje tak trudne tematy, za siłę charakteru, która pomaga jej bohaterom przezwyciężyć wszystkie trudności i za pomysłowość, której na pewno jej nie brakuje!

Za książkę dziękuję portalowi

22 komentarze

Skomentuj
Dorota Ka
AUTOR
22 lutego 2017 10:15 delete

Ta książka przewinęła się przez blogi z pozytywnymi opiniami. Chętnie poznam bliżej Molly i dowiem się, o co dokładnie chodzi z tym tytułem. Coś mi mówi, że to bardzo emocjonalna opowieść.

Odpowiedz
avatar
Amanda
AUTOR
22 lutego 2017 10:17 delete

Wcześniej jakoś miałam wrażenie, że to książka nie dla mnie, ale Twój tekst bardzo mnie zachęcił, więc może jednak dam tytułowi szansę. ;)

Odpowiedz
avatar
Agaa
AUTOR
22 lutego 2017 14:25 delete

Nie czytałam jeszcze tej książki ale zachęciła mnie twoja recenzja :>

Pozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

Odpowiedz
avatar
22 lutego 2017 19:32 delete

Gdzieś już wcześniej czytałam recenzję tej książki, ale dopiero Twoja na tyle mocno mnie zainteresowała, że mam ochotę po nią sięgnąć :) Gratulacje!

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
22 lutego 2017 20:25 delete

Bardzo, bardzo i jeszcze raz bardzo ;)
Może nie powoduje potoku łez, ale uważam, że była to bardzo wartościowa lektura!

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
22 lutego 2017 20:26 delete

Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że jeśli się na nią zdecydujesz, to spodoba Ci się równie mocno!

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
22 lutego 2017 20:26 delete

Świetnie! W takim razie życzę Ci, że kiedyś znalazła się w Twojej biblioteczce i żebyś miała okazję sama się przekonać, że warto ją przeczytać ;)

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
22 lutego 2017 20:27 delete

Dziękuję i niezmiernie się cieszę! Powtarzam się jak katarynka, ale nie na co dzień czyta się takie budujące komentarze ;)
Przeczytaj koniecznie i podziel się wrażeniami!

Odpowiedz
avatar
BookParadise
AUTOR
22 lutego 2017 22:39 delete

Jak na razie po nią nie sięgnę, ponieważ mam trzydzieści książek do przeczytania, ale możliwe, że jak uporam się ze stosem, to chętnie po nią sięgne :)

Odpowiedz
avatar
Anonimowy
AUTOR
23 lutego 2017 10:02 delete

Powieść mam już w planach od dłuższego czasu.

Odpowiedz
avatar
loonii
AUTOR
23 lutego 2017 12:00 delete

Myślę, że w niedalekiej przyszłości po nią sięgnę. Mam na razie bardzo dużo książek do przeczytania ale myślę że tą dopiszę do swojej listy :D :)

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
24 lutego 2017 07:39 delete

Skąd ja to znam ;)
Nie musisz się spieszyć, myślę, że nawet za kilka lat będzie tak świetna jak teraz!

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
24 lutego 2017 07:39 delete

Więc koniecznie daj mi znać, kiedy uda Ci się ją przeczytać ;)

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
24 lutego 2017 07:39 delete

Wieczna lista to nieodłączny element czytelnika ;)

Odpowiedz
avatar
livingbooksx
AUTOR
26 lutego 2017 17:51 delete

Książka już za mną i mogę śmiało powiedzieć, że autorka należy do grona moich ulubieńców. Jej powieści są bardzo prawdziwe, pełne sekretów oraz życiowych problemów. Rewelacyjna literatura.
Justyna z livingbooksx.blogspot.com

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
26 lutego 2017 19:41 delete

W takim razie zrobię porządny research i kilka tytułów na pewno trafi na moją wieczną listę ;)

Odpowiedz
avatar
14 marca 2017 09:46 delete

Uwielbiam wszystkie książki Diane Chamberlain. Ta też już za mną. Są pełne emocji i takie prawdziwe. Pozdrawiam
czytanienaprawdeuzaleznia.blogspot.com

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
16 marca 2017 10:34 delete

"Jak gdybyś tańczyła" była moją pierwszą książką Chamberlain, ale myślę, że nie ostatnią ;)

Odpowiedz
avatar
23 marca 2017 22:48 delete

jeszcze nie czytałam, ale zapisuję na swojej liście! <3
super recenzja! :)
obserwuję i zapraszam do mnie! <3
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
25 marca 2017 13:44 delete

Koniecznie :) dziękuję!

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
18 kwietnia 2017 07:46 delete

Kiedy na jednej z facebookowych grup prosiłam o polecenie interesującej książki obyczajowej, bardzo często przewijało się nazwisko tej autorki. Z pewnością sięgnę po jej twórczość :)

https://zaczytanazlosnica.blogspot.com/

Odpowiedz
avatar
Unknown
AUTOR
20 kwietnia 2017 17:01 delete

Ja również planuję przeczytać kilka innych pozycji z dorobku Chamberlain. Zobaczymy, czy okażą się równie dobre ;)

Odpowiedz
avatar