Business English Magazine, co ja wiem o Chinach...
Business English Magazine nr 57/2017
Czym zaskoczy nas pierwsze wydanie BEM roku
2017?
Otóż, moi drodzy, aktualnie wydanie BEM
skupia się na krajach azjatyckich, a dokładniej mówiąc na Chinach. Redaktorzy
poruszają tematy związane z gospodarką, zarządzaniem, powiązaniami
międzynarodowymi oraz możliwościami współpracy. Nie zabraknie również nieco
przyjemniejszych tematów jak podróże do dziesięciu najlepszych miejsc
związanych z biznesem.
Wszystko po kolei! W pierwszej sekcji In
Brief znajdziemy wzmianki na temat kapitalizmu, sexy trucks (mam
nadzieję, że nazwa zainteresuje Was tak jak mnie i będziecie mieli ochotę
sprawdzić, czym w rzeczywistości są ww. pojazdy!), programach online,
zgłębianiu niejasnych, a nawet dwuznaczności przekazów czy wzmiankę o bardzo interesującym
miejscu w Anglii, które nie dość, że wygląda przeuroczo, to jeszcze spełnia
ogromnie przydatną funkcję.
W sekcji International poczytamy o nowych
planach transportu gazu ziemnego do krajów UE, a przy tym pomysłach Putina na
wzmocnienie swojego imperium, porozumieniu podpisanym między UE i Kanadą
oraz o jego ewentualnych wpływach na gospodarkę państw, innowacyjnym pomyśle
Hyperloop One, który być może już niedługo wejdzie w życie, a także o możliwej
współpracy między Chinami a Polską i o tajemnicach Chińskiej gospodarki.
Kolejne działy są nieco krótsze, jednak
nadrabiają treścią. Business Profile oferuje nam artykuły dotyczące człowieka
legendy – Jacka Ma oraz kobiety, która podbija biznesowy świat – Safry Catz. Business
Trend i Money to działy, w których znajdziemy artykuły o nietypowych
pomysłach na udany biznes i start-upach, które obecnie żerują na starych
wyjadaczach. Najprzyjemniejsza sekcja, Travel, opisuje wielokulturową
Malezję oraz globalnych olbrzymów, czyli dziesięć najlepszych biznesowych celów
podróży. W dziale Technology przeczytamy na temat telefonu Google Pixel (cóż nam
ten Google jeszcze wymyśli?!) i sztucznej inteligencji, a może głupoty, która
swoim rozwojem może przysporzyć niemałych kłopotów. Managing People to
historia Seana Gardnera, który znajduje się na pierwszym miejscu listy najbardziej
wpływowych ludzi w świecie mediów społecznościowych według magazynu
Forbes.
Ostatnia, jednak niezmiernie przydatna sekcja
Business
Language oferuje nam przykładowe dialogi w miejscu pracy, przydatne
słownictwo, na bazie którego będziemy w stanie komunikować się efektywnie,
kilka testów językowych dotyczących różnych zagadnień gramatycznych oraz listę
użytecznych idiomów. W tej edycji magazynu znajdziemy również krótkie recenzje
książek Intelligent Cars and the Road Ahead (która niestety nie ma swojego
odpowiednika w Polsce) oraz filmu Miss Sloane – Will She Surprise You? (który u
nas znajdziemy pod tytułem Miss Sloane).
Jakby tego było mało, redakcja oferuje nam darmowy dostęp do
terminologii filmowej, którą możemy pobrać jako dodatek ze strony business-english.com.pl
Zachęceni? Przyznaję, że część artykułów
czyta się topornie, ale jedynie dlatego, że nie były w tematyce, która mnie
porywa. Jednak miło było dowiedzieć się kilku zaskakujących rzeczy, dzięki
którym mogę zabłysnąć w odpowiednim momencie! Co do reszty, zafascynowały mnie
artykuł na temat mediów społecznościowych i cała sekcja poświęcona podróżom.
Wyobraźnia zaczęła działać, a mój palec bezwiednie błądził po mapie… Cały
magazyn jest pełen słówek, które zaskoczyły mnie nie raz. Uważam, że człowiek
kształci się przez całe życie, a jeśli znajduje sposoby, żeby uczyć się
efektywniej, to szkoda z tego nie skorzystać. Business English jest czasopismem wymagającym, ponieważ artykuły
napisane są specjalistycznym językiem na poziomie zaawansowanym, jednak
motywacja i chęć dokształcenia się na pewno pomogą przebrnąć przez wszystkie
napotkane trudności.
Za magazyn dziękuję
10 komentarze
SkomentujNa pewno przypadlby mi ten numer do gustu, kraje azjatyckie są szalenie interesujące :)
OdpowiedzCzasopismo jedne z lepszych z jakim do tej pory się zetknęłam. Najbardziej lubię motywy podróży!
OdpowiedzKiedyś recenzowałam EM, ale pozostałam przy Business English, dużo więcej czerpię z niego ;)
OdpowiedzZgadzam się ;)
OdpowiedzA niektóre z ich pomysłów przerastają ludzkie pojęcie!
Ja również! Nigdy nie mogę się powstrzymać przed marzeniami i myślami 'jak by to było, gdybym mogła odwiedzić..." ;)
OdpowiedzChyba wiem dlaczego ;)
OdpowiedzMożna z nich wynieść naprawdę dużo, ale ja jednak czasem lubię się zrelaksować przy niewymagającym EM.
Uwielbiam te magazyny ;)
OdpowiedzTaka mieszanka różnych tematów ujętych w artykułach powoduje, że każdy znajdzie coś interesującego dla siebie. :)
OdpowiedzBookendorfina
Widzę, że jest z czego wybierać, jeśli chodzi o tematy w tym numerze, ale ja jednak pozostanę przy English Matters... Biznesowe wydanie jakoś nie bardzo do mnie przemawia...
OdpowiedzKażdy woli co innego ;)
OdpowiedzEnglish Matters są lżejsze i przez to wydają się znacznie ciekawsze!